Zatrucie środkami do czyszczenia toalet nie jest takie rzadkie, jakby się z pozoru wydawało. Rzecz jasna nie chodzi tu o sytuację, w której ludzie spożywają takie środki jak sok owocowy – chodzi raczej o uwalniające się opary, które drogą kropelkową dostają się do wnętrza organizmu. W każdym z takich środków znajduje się bowiem niebezpieczny kwas chlorowodorowy. Jego stężenie wynosi 10%. Może to być także dwusiarczan sodu (tutaj urocza forma granulek) będący w stężeniu aż 70%. Już teraz brzmi to całkiem groźnie. Wywołane tymi środkami podrażnienie, a także poparzenie błon śluzowych może okazać się wyjątkowo niebezpieczne, w szczególności dla dzieci. Poparzenia i uszkodzenia w większości przypadków tyczą śluzowych ścian żołądka, jeżeli dobierze się do nich ciekawe wszystkiego dziecko. Jak wiadomo nie od dziś, cokolwiek co ma kształt granulek kojarzy się z cukierkami – czemu zatem dziecko ma nie podejść i tego nie zjeść? Dorośli czasem nie są w stanie cały czas upilnować swoich dzieci. W przypadku, w którym rzeczywiście dziecko zje granulki, należy natychmiast wyjąć jego resztki z ust malca, rozcieńczyć to mlekiem lub wodą, a następnie zawieść do szpitala. W większości sytuacji nie kończy się to śmiercią, no chyba, że ktoś połknął specjalnie dużo granulek po to, by właśnie popełnić samobójstwo. O wiele lepiej jest zatem zainwestować w takie środki, których nie trzeba bezpośrednio dotykać ani przenosić.
Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Leave a Reply