Problem chorób cywilizacyjnych

Problem chorób cywilizacyjnych

Nieodłącznym elementem ludzkiego życia jest walka z wszelkiego rodzaju chorobami. W średniowieczu nawet zwykłe przeziębienie mogło prowadzić do zgonu. Ludzie nie zdawali sobie sprawy, jak ważne jest prowadzenie higienicznego trybu życia. Stąd typowo średniowiecznymi dolegliwościami były epidemie chorób zakaźnych. Wiedza na temat ludzkiego organizmu była wówczas bardzo niewielka, a dostęp do leków ograniczony. Dzisiaj nikt już nie obawia się grypy czy zapalenia płuc. Są to choroby częste, ale ich śmiertelność jest znikoma. O wiele większy kłopot stanowią nowotwory, nadciśnienie oraz zaburzenia natury psychicznej. Wymienione dolegliwości określamy mianem chorób cywilizacyjnych. Większość pacjentów boryka się z problemem otyłości, która prowadzi do nadciśnienia i chorób serca. Chociaż metody leczenia i zapobiegania są znane, współczesny tryb życia utrudnia przestrzeganie wytycznych lekarza. Bardzo wysoką śmiertelność odnotowuje się w przypadku złośliwych guzów. Niestety wciąż nie wiemy, jak radzić sobie z szybko postępującymi nowotworami. Terapie nigdy nie gwarantują pełnego wyleczenia. Od kilku lat coraz głośniej mówi się o wstydliwym problemie, jakim są choroby psychiczne. Ciągły stres wpływa bardzo negatywnie na pracę układu nerwowego. Pacjenci najczęściej cierpią na załamania nerwowe, lęki oraz depresję. Problem jest już na tyle poważny, że Światowa Organizacja Zdrowia postanowiła dodać te zaburzenia do listy chorób cywilizacyjnych.