Mikroekspresja – nie u osoby z zespołem Moebiusa!

Mikroekspresja – nie u osoby z zespołem Moebiusa!

W popularnym serialu „Lie to me” doktor Call Lightman uczył nas, że każde kłamstwo może zostać wykryte na podstawie pojawiających się na twarzy mikroekspresji. Są jednak ludzie, których nawet on nie byłby w stanie odczytać – osoby cierpiące na zespół Moebiusa, chorobę ujawniającą się już od najwcześniejszych lat naszego życia. Ten zespół charakteryzuje się zupełnym brakiem mimiki – osoby nim dotknięte nie mogą się uśmiechać ani marszczyć czoła, nie potrafią mrużyć oczu ani nawet nimi poruszać. W tym zespole może wystąpić wiele różnych wad neurologicznych, wrodzonych. W czym tkwi przyczyna? W złym działaniu dwóch, bardzo ważnych nerwów czaszkowych, a konkretnie nerwu VI i VII. Są one nie w pełni rozwinięte. Ich główne funkcje to właśnie umożliwienie mrugania, bocznych ruchów oczu oraz ekspresji. Zespół Moebiusa widać już u najmłodszych – dzieci nim dotknięte nie mają umiejętności ssania, a zatem zdecydowanie nie przetrwałyby, gdyby żyły kilka setek lat temu. Innym, widocznym objawem są skośne oczy oraz zdeformowany język i szczęka. Podsumowując: w zespole Moebiusa najbardziej rzuca się w oczy brak emocjonalnej ekspresji, ludzie Ci nie mają zdolności do uśmiechania się. Nie mogą także przyjmować oraz połykać pokarmu, dlatego muszą być karmieni w specjalny sposób. Ich oczy są bardzo wrażliwe, co wymusza na nich konieczność używania okularów przeciwsłonecznych, ponieważ nie mogą ich nawet zmrużyć w ostrym świetle.